Kilka dni temu strażacy mieli nietypowe interwencje. Dostali zgłoszenie, że w jednym z budynków w Strzelinie znajduje się wąż. Uratowali też życie samobójcy.
16 lipca przed godziną 15 lekarze z pogotowia ratunkowego ze Strzelina poprosili strażaków o interwencję. W tym czasie karetka była w terenie i nie mogła dojechać na miejsce. W jednym z bloków przy ulicy Polnej mężczyzna groził że skoczy z okna. W domu odbywała się libacja alkoholowa.
- Na miejscu zastano kilku mężczyzn. Jeden z nich był w fatalnym stanie psychicznym i groził, że się zabije. Na miejsce wezwano policję. W pewnej chwili mężczyzna wskoczył na parapet i próbował wyskoczyć. W ostatniej chwili strażacy przytrzymali go i ściągnęli z okna – relacjonuje Jarosław Łuczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie.
Mundurowi zaczęli rozmawiać z desperatem, który po chwili uspokoił się. Mężczyzną zajęła się policja. Gdyby nie interwencja straży mężczyzna z pewnością wyskoczyłby z okna.
Do kolejnej nietypowej akcji doszło w bloku przy Polnej. Strażacy zostali zawiadomieni, że na klatce schodowej znajduje się wąż.
- Na miejscu okazało się, że był to zaskroniec. To bardzo pożyteczne zwierzę, które jest zupełnie niegroźne dla ludzi. Strażacy złapali węża i wypuścili w bezpiecznym miejscu – dodaje rzecznik.
W ostatnim czasie strażaków wzywano też do wypadków na autostradzie i pożarów słomy. 16 lipca w Jegłowej (gmina Przeworno) gaszono składowany na polu obornik. Przyczyną pożaru był samozapłon z powodu wysokiej temperatury powietrza. W tym samym dniu paliło się ściernisko w pobliżu Kuropatnika. Ogień strawił pięć arów słomy.
bom
REKLAMA
REKLAMA