Niewybuch leżał około 150 metrów od zabudowań mieszkalnych. Został znaleziony podczas prac na działce.
Mieszkaniec Karszowa natychmiast powiadomił policję w Strzelinie. Dyżurny wezwał na pomoc tzw. Nieetatową Grupę Minersko-Pirotechniczną. Pocisk miał około 50 centymetrów długości i piętnaście szerokości.
- Nieetatową grupę w komendzie tworzy 3 policjantów. Są oni po specjalnych kursach pirotechnicznych i decydują, czy niebezpieczne znalezisko musi być pilnowane np. nonstop. Oni również dokładnie rozpoznają rodzaj niebezpiecznego przedmiotu i oceniają stopień zagrożenia - mówi Ireneusz Szałajko, rzecznik strzelińskiej policji.
Pocisk zabrali saperzy z jednostki w Brzegu i zdetonowali na poligonie.
bom
REKLAMA
REKLAMA